„Czy ja mówię do Ciebie po chińsku?” Pewnie nie raz to powiedziałeś. Język tak nieprawdopodobnie różny od polskiego, że stał się synonimem mowy, której wprost nie da się zrozumieć. Zastanów się, co by było, gdybyś serio „mówił po chińsku”? Jak wykorzystałbyś taką supermoc?

Poszukałbyś nowej pracy, zawiązał nowe kontakty handlowe albo wyjechałbyś na studia do Pekinu? A może z nad miski parującego makaronu powiedziałbyś do syczuańskiej babuni: „Dziękuję! Było pysznie!”? 🙂

Współpraca chińsko – polska

Możliwość komunikowania się z chińczykami ma dzisiaj niezwykle praktyczny wymiar. Chiny to największy na świecie eksporter. W przeciągu ostatnich dziesięciu lat zainwestowały w Europie ponad 318 miliardów dolarów. Kto prowadzi większy biznes albo już współpracuje z Chińczykami, albo zaraz zacznie. Na polskim rynku znajdziesz mnóstwo produktów i oddziałów firm z Państwa Środka. Huawei, Xiaomi, Sinohydro Corporation, Nuctech, Covec, TCL Operations to tylko początek listy.

Polacy nie pozostają w tyle i z sukcesami eksportują swoje produkty. W przeciętnej chińskiej kosmetyczce łatwo znajdziesz krem Dr Ireny Eris, albo tonik Ziaji. Na stacji benzynowej w Pekinie do swojego baku wlejesz paliwo Lotos, a na półce w supermarkecie łatwo dostrzeżesz dobrze znane napoje Zbyszko, ciastka Tago i nieśmiertelne różowe Carlo Rossi.

Chińsko – polska współpraca nabiera intensywnego rozmachu. W 2017 roku wartość wymiany pomiędzy naszymi krajami przekroczyła 20 miliardów złotych. Z Warszawy można polecieć bez przesiadki do Pekinu, a Łódź ma bezpośrednie połączenie kolei towarowej ze stolicą Syczuanu. Sam pewnie znasz kogoś kto był biznesowo w Szanghaju lub na targach w Shenzhen.

A jak będzie za 10 lat?

Profesor Wang Yiwei z Uniwersytetu Renmin powiedział: „Państwo Środka zmienia się z uczestnika globalizacji w kraj, który nadaje jej ton […] chiński sen stanie się snem globalnym.”  Chińskie zaangażowanie kapitałowe, przedsiębiorczość i innowacyjność zmieni światowy układ sił, nie tylko pod względem gospodarczym, ale również kulturowym.

Chińczycy nie raz udowodnili, że realizacja nawet największych przedsięwzięć nie jest dla nich problemem. Wizja przyszłości, gdzie Chiny wyznaczają rytm rozwoju nowoczesnego świata jest bardziej niż prawdopodobna.

Już teraz chińska rzeczywistość biznesowa stwarza dla Europejczyków praktycznie nieograniczone możliwości. Mamy niepowtarzalną szansę budowania relacji, szukania zatrudnienia i zdobywania nowych doświadczeń wraz z mieszkańcami Państwa Środka. Możemy czerpać pełnymi garściami z jednej z najstarszych kultur świata i jednocześnie korzystać z jedynego w swoim rodzaju fenomenu gospodarczego ostatniej dekady. Kluczem do drzwi, jakie mogą otworzyć przed nami Chiny jest znajomość języka.

Angielski nie wystarczy?

Podczas pobytu w Chinach, gdy tylko moja blond głowa wychylała się zza drzwi banku, wszystkie okienka natychmiast się zamykały, a personel wybiegał na naradę. Słyszałam nerwowe chińskie szepty: „Rety! Obcokrajowiec! Kto będzie mówił po angielsku? Ja nie chcę!”.

W restauracji o wiele pewniej czułam się wybierając dania z menu dla Chińczyków, niż z tego przygotowanego dla zagranicznych turystów. Angielskie tłumaczenia często były niepokojące. Moja wyobraźnia zdecydowanie zbyt żywo reagowała na tłumaczenia takie jak: „pieczony mąż”, „Wikipedia stir-fired”, „smutne, zimne kluski” albo „dzikie grzyby żeniące się ze świeżym mięsem”.

W Państwie Środka nie poradzisz sobie na dłuższą metę bez znajomości chińskiego. Mimo, że nauka angielskiego w szkołach jest obowiązkowa, to uczniowie bardzo rzadko opuszczają liceum z komunikatywnym poziomem tego języka. Obcobrzmiąca wymowa, gramatyka i alfabetyczny zapis to z pewnością wyzwanie, ale nie jest to prawdziwym źródłem problemu. Chińska matura sprawdza umiejętności posługiwania się językiem angielskim tylko na papierze. Przez to każdy uczeń może przejść przez edukację bez mówienia po angielsku! Stąd właśnie biorą się problemy w komunikacji. Nikt ich nie uczy mówić, bo niestety liczy się jedynie wynik testu.

Chiński jest niezwykle rzadki wśród Europejczyków. Dlatego jest tak wysoko ceniony. Spójrzmy prawdzie w oczy, nie da się prowadzić biznesu z Chińczykami bez osoby mówiącej w ich języku i rozumiejącej ich kulturę. Warto mieć na swoim pokładzie kogoś, kto podpowie, że nietaktem jest zdecydowany uścisk dłoni, a noszenie zielonej czapki na pewno spotka się z prześmiewczymi spojrzeniami.

Dobra wiadomość, masz super mózg!

Jesteś w stanie nauczyć się czegokolwiek zapragniesz, w tym chińskiego. Możesz za to podziękować swojemu doskonałemu mózgowi! Składa się on z około miliarda neuronów, a każdy z nich wytwarza w przybliżeniu tysiąc połączeń pomiędzy innymi komórkami.

Twoja pamięć  może pomieścić około milion gigabajtów informacji. Tej przestrzeni nie jesteś w stanie całkowicie zapełnić w przeciągu swojego życia. Profesor neurologii Paul Reber przyrównał możliwości ludzkiej pamięci do cyfrowej nagrywarki wideo. Jesteś w stanie „nagrać” 3 miliony godzin filmu! Jeżeli chciałbyś to wszystko obejrzeć, to nie mógłbyś ruszyć się sprzed telewizora przez 300 lat!

Jesteś w stanie nauczyć się wszystkiego. Nawet zapamiętać tysiące chińskich znaków. Jedyne czego potrzebujesz to motywacja i odpowiednie warunki.  W 1999 Sugata Mitra roku rozpoczął eksperyment edukacyjny „Hole in the Wall” („Dziura w ścianie”). Bez słowa wyjaśnienia umieszczał komputery w miejscach, gdzie nie dociera sformalizowana edukacja – w najbiedniejszych slumsach Bombaju czy wioskach w Afryce Południowej. Dzieci, które po raz pierwszy w życiu widziały komputer, już po paru godzinach były w stanie korzystać z Internetu, nagrywać swoje piosenki, grać w gry i wysyłać maile!

Profesor Mitra zachwycił się tym, jak dzieci potrafiły samodzielnie nauczyć się tak wiele, w tak krótkim czasie i do tego bez pomocy dorosłych. Dlatego poszedł o krok dalej.  Postanowił sprawdzić, czy mówiące jedynie po tamilsku dzieci będą w stanie same opanować materiał  z genetyki, przewidziany  dla zdecydowanie starszych uczniów  korzystając jedynie z materiałów w języku angielskim. Dzieciom się udało! Bez udziału nauczyciela, w obcym dla siebie języku potrafiły wyjaśnić jak działa proces replikacji DNA.

Sugata Mitra  dowiódł w ten sposób, że w edukacji bariery absolutnie nie istnieją. Dwunastoletnie dzieci bez niczyjej pomocy nauczyły się czegoś, co było z naszej – zachodniej perspektywy było zdecydowanie poza ich zasięgiem. Mało tego, zrobiły to korzystając z informacji w obcym języku!  Dlatego jestem przekonana, że będziesz w stanie nauczyć się chińskiego. Pokazuje to także moje doświadczenie w pracy. Nie poznałam jeszcze osoby, dla której chiński okazałby się zbyt trudny! 🙂

Na chiński mamy sposób

Z Państwa Środka razem z językiem chińskim przyszły do nas metody uczenia się tego języka. Najpopularniejszy sposób nauki to tak zwane „faszerowanie kaczki”. Polega na wpychaniu  niemalże na siłę ogromnych ilości informacji naraz do głów uczniów. Odkrycia z zakresu kognitywistyki i neurologii wyraźnie pokazują, że takie metody już dawno powinny zostać zapomniane.

W Miłej nie „faszerujemy” naszych uczniów. Staramy się za to wykorzystać odkrycia edukacyjne ostatnich lat aby efektywnie i przyjemnie nauczyć naszych uczniów języka, który w pierwszym odruchu wydaje się wręcz niedostępny.

Na kursie chińskiego dla dorosłych przekonasz się jak wykorzystanie dobrych historii i barwnych kontekstów graficznych może pomóc w trwałym zapamiętywaniu. Chińskie znaki ubraliśmy w autorskie grafiki, które łączą się z krótkimi historiami, co pozwala na stworzenie żywych skojarzeń!

Kurs chińskiego dla dzieci zbudowany jest jak  interaktywna gra. Twoje dziecko może stać się częścią opowieści o smokach przyjaźni, magii  i podróży pełnej przygód ! Żeby odblokować kolejny poziom historii mali uczniowie będą musieli rozwiązać tajemnicze chińskie zagadki. Podczas kursu, dzieci będą pisać znaki, śpiewać, ćwiczyć mówienie i rozwiązywać łamigłówki. Wszystko po to by przywrócić magię w Wiosce Smoków!

Nauka chińskiego to w rzeczywistości połączenie rozsądnego budowania kompetencji i szalonej przygody. To rozkoszne przeżycie intelektualne, które zbliży Cię do innego, niesamowitego świata. Miejsca, gdzie poezje zapisuje się wodą na chodnikach, ćwiczy tai chi o piątej nad ranem, buduje wieżowce w kilka dni i podbija kosmos!  Kluczem do odkrycia tajemnic tego świata jest znajomość języka, który koniec końców nie jest tak trudny jak wszystkim mogłoby się wydawać!

Źródła:
Góralczyk B. (2018), Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje. Wydawnictwo Akademickie Dialog.
TL.(2019), Chiny powoli kolonizują Europę? Oto najobszerniejsza mapa inwestycji Państwa Środka w UE. Forsal.pl https://forsal.pl/artykuly/1119712,chinskie-inwestycje-w-europie-w-latach-2008-2018-europa-w-rekach-chin.html [dostęp: 20.06.2019]
Spitzer M. (2011),Jak uczy się mózg? Wydawnictwo naukowe PWN.
Kuczara A. (2014),Ile zarobisz znając czeski, chiński czy szwedzki? Angielski to wymóg, mniej popularny język to atut. Wynagrodzenia.pl Seldak & Sedlak. https://wynagrodzenia.pl/artykul/ile-zarobisz-znajac-czeski-chinski-czy-szwedzki-angielski-to-wymog-mniej-popularny-jezyk-to-atut [dostęp: 20.06.2019]
Reber P.(2010),What Is the Memory Capacity of the Human Brain? Scientific American. https://www.scientificamerican.com/article/what-is-the-memory-capacity/?redirect=1 [ dostęp: 20.06.2019]
TED Global 2010, The children driven education |Sugata Mitra| 07.2010 [ dostęp: 20.06.2019] Dostępne w TED talks: https://www.ted.com/talks/sugata_mitra_the_child_driven_education?language=pl#t-320507
TED 2013, Build a School in the Cloud |Sugata Mitra| [dostęp: 20.06.2019] https://www.ted.com/talks/sugata_mitra_build_a_school_in_the_cloud#t-106839